ada

instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015
instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015
instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015
instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015
instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015 instalacja Przedstawiona scena rozgrywa się wiosną, 2015

PRZEDSTAWIONA SCENA ROZGRYWA SIĘ WIOSNĄ, 2015

Instalacja nawiązuje do sceny śmierci szekspirowskiej Ofelii. Choć scena w dramacie zdawkowo tylko opisana, na przestrzeni lat różnie interpretowana, stała się inspiracją dla wielu przedstawień malarskich czy literackich. Dzięki temu postać tonącej Ofelii zdaje się być wszystkim dobrze znana. Obserwując ją z brzegu bujnie porośniętego potoku, nieustannie jesteśmy świadkami jej spokojnej śmierci. Ciało Ofelii staje się elementem pejzażu. Ukwiecone, we właściwym sobie miejscu, nabiera sensu, uwalnia swoje tajemnice. Otwiera zamknięte dotąd ogrody / horti conclusi. Analogie pomiędzy anatomią pozbawionego kontekstu współczesności, uniwersalnego ciała, a organicznym światem roślin, podkreślają jego niezaprzeczalną przynależność do wielkiego świata przyrody. Paradoksalnie, scenerią dla śmierci staje się tryumfująca wiosna, co sprawia, że mamy wrażenie bycia świadkami, nie tragicznego końca, a dokonującego się cyklicznie, procesu naturalnej przemiany.